piątek, 31 stycznia 2014

Mój lancz-boks: RAZOWE PLACUSZKI SZPINAKOWE...

Jeśli w pracy karmicie się kanapkami, bądź (nie daj boże) macie ochotę sięgnąć po drożdżówkę, sandwicha, zupkę instant... pokażę Wam, że w dość krótkim czasie można przygotować lancz-boksik.

Sama jeszcze jakiś czas temu miałam z tym problem, ale kiedy przygotowałam kilka swoich pierwszych lancz-boksów, przekonałam się, że nie dość, że wcale to nie jest takie trudne jak przypuszczałam, to na dodatek nie ma nic fajniejszego niż pełnowartościowy posiłek w pracy, który smakuje i na ciepło i na zimno :)



Gotowi?
No to jedziemy z pierwszym przepisem :)
Dziś postawiłam na szpinak w roli głównej.



sobota, 25 stycznia 2014

Hejterze! Odpuść sobie... Nie wiesz z kim zadzierasz!!!! :D :P

Od jakiegoś czasu, dokładnie od momentu kiedy zaczęłam bacznie śledzić fejsbukowe fit-profile, zauważyłam, że w sieci  pojawiają się ludzie, którzy za wszelką cenę próbują obniżyć poczucie własnej wartości osoby, która jest przez nich atakowana.
Krótko mówiąc: HEJTERZY.


Co oznacza to określenie?  

wtorek, 21 stycznia 2014

Niu Perłolik Sport & Active, czyli testowanie płynu do prania odzieży technicznej.

Pranie odzieży raczej nie sprawia nam żadnego problemu. Wystarczy wrzucić do pralki, nastawić odpowiedni program (Panowie, wbrew waszym przekonaniom- pralka sama nie pierze! :D ), dodać ulubione środki piorące oraz płyn do płukania i po zawodach :) . Ale problem zaczyna się kiedy mamy do czynienia z odzieżą techniczną, których tkaniny pełnią odpowiednia funkcję.




Czego nie powinniśmy robić?

środa, 15 stycznia 2014

Posiłek mistrza: "biała buła i parówa" po porannym cardio we dwoje...

"Biała buła i parówa" tak własnie wyglądało śniadanie mojej znajomej zapytana , w momencie kiedy przeszła na "dietę cud". To był jej pierwszy, a zarazem ostatni posiłek tego dnia, dla mnie wtedy śniadania nie istniały. "Dieta to nie wszystko, moja kochana! Oprócz tego dużo seksu, najlepiej z rana." Różne rzeczy w życiu słyszałam, ale jak się okazuje jeszcze niejedno usłyszę...
Czy ją stosuję? Otóż na cardio we dwoje mogłabym się skusić (mężuś byłby zadowolony :) ), ale wolę dobra kalorię, mój żołądek to nie śmietnik.


Moją dietą jest

czwartek, 9 stycznia 2014

Powrót na dywaning... Tiptopkami do celu....

Powroty do treningów nigdy nie są łatwe, bez względu na to czy jesteśmy po chorobie, kontuzji, zabiegu (jak w moim przypadku) czy po prostu leń się wkradł...

Już przebieram nogami, tupię i nosi mnie jak cholera. Mam ochotę krzyczeć: tak chce mi się ćwiczyć!!!
Ale jak się okazuje nie zawsze "chcieć to móc"...



Gdy głowa chce...

Aktywni w tej chwili :)