wtorek, 27 maja 2014

Zielony eksperyment: makaron razowy z pulpetami w groszkowym sosie.

Bez kabla jak bez ręki :D Już jest! Więc i post gotowy  
Dla niewtajemniczonych, którzy nie byli dziś u mnie na fp już wyjaśniam- zakręcona baba chciała się pochwalić swoim eksperymentem groszkowym, ale kabla z domu nie zabrała, żeby zgrać zdjęcia

Skąd wziął się pomysł na groszek w roli głównej?

Otóż na gwałt potrzebowałam opróżnić zamrażalnik na rzecz pysznych domowych lodów:

(tym razem 100% arbuza)

sobota, 10 maja 2014

Mój pierwszy raz... TRENING NORDIC WALKING.

Na ten trening czekałam właściwie już od momentu, kiedy w głowie urodził się pomysł, że mam ochotę spróbować czegoś nowego w moich ciążowych treningach- nordic walking, o którym możecie poczytać tutaj. Kijki kupione, czekałam tylko aż mama przywiezie je do Poznania (kijkuje od dawna, więc poprosiłam ją o wybór odpowiednich :) ). Kiedy wpadły w moje ręce od razu poszłyśmy w pierwsza wspólna trasę :)


Pierwsze kroki poczynione! Szkoda, że nie widziałyście moich nieskoordynowanych ruchów :D Nie mogłam opanować śmiechu, szczególnie wtedy, gdy potykałam się o własne nogi i kilki :D .

wtorek, 6 maja 2014

Zamiast marudzić TRENUJĘ!!! ...bo ciąża to nie choroba... #plan treningowy w drugim trymestrze ciąży.

Być może niektóre z Was, w mojej sytuacji, już dawno położyłyby się na kanapie i czekały na poród.
Nie ja. Bez swojej pasji stałabym się zrzędliwą, uszczypliwą, nieszczęśliwą babą w ciąży.
Zamiast narzekać na swoje niedoskonałości robię trening, staram się zdrowo odżywiać. Walczę!
Walczę z głową, ponieważ w moim przypadku 110% każdego dnia nie ma racji bytu. Mogę dźwigać zaledwie 20% obciążenia sprzed ciąży, kontrolować puls, by nie przekraczał 140 uderzeń na minutę. Nie mogę biegać, nie mogę skopać sobie tyłka porządnym treningiem (nad czym ubolewam). Ale szukam złotego środka, by po wyjątkowych 9 miesiącach być z siebie cholernie dumna.

O swoich treningach

niedziela, 4 maja 2014

SMOOTHIE, czyli moja miłość potreningowa: # malinowo-bananowe, # truskawkowe-bananowe, # arbuzowo-bananowe

Moja miłość do owoców nie zna granic, dlatego kiedy zacznie się sezon na owoce, ogarnie mnie pełne szaleństwo (jestem tego pewna ).
W poprzednim sezonie kombinowałam na wszelkie sposoby, postaram się poszukać moich fot w komie i wrzucić kolejne propozycje, tymczasem dziś pokażę Wam moje dzisiejsze różowe kombinacje .

"Smoothie to zmiksowany i schłodzony napój na bazie owoców, o gęstej i kremowej konsystencji.
Najczęściej przygotowuje się je miksując świeże owoce lub gotowe produkty typu smoothie z lodem aż do uzyskania gładkości. Dopuszcza się także dodawanie innych składników: syropów smakowych, jogurtów, mleka, miodu itp."

Możliwości jest znacznie więcej, wszystko zależy od naszej kreatywności. Najczęściej owoce miksuję z jogurtem naturalnym, mlekiem, dodając siemię lniane, płatki owsiane, miód (w zależności od rodzaju owoców). Ale równie dobrze możemy zrobić taki koktajl witaminowy/shake proteinowy na bazie kefiru, maślanki, chudego twarogu, ryżu. Niektórzy nawet dodają surowe jaja (nie próbowałam i raczej na taką wersję się nie pokuszę, tym bardziej teraz, kiedy surowe jaja są dla mnie produktem zakazanym).

Taki posiłek idealnie sprawdza się po treningu (dostarcza nam białko, tłuszcz i węglowodany), na śniadanie lub do wypicia między posiłkami.

Dzieciaki je uwielbiają



Smoothie malinowo-bananowe:

  garść malin świeżych lub mrożonych, ( idealnie oczyszczają z niestrawione resztki pokarmowe, maleńkie pestki pomogą pozbyć się trucizn z organizmu, maliny dodają energii i poprawiają samopoczucie )
  mały banan (jeden z najbardziej energetycznych owoców. Ma do 20% cukrów i tryptofan – aminokwas, który przekształca się w serotoninę odpowiedzialną m.in. za dobre samopoczucie )
  3 łyżki jogurtu naturalnego (najlepiej z mleka pasteryzowanego)
  1/4 szklanki mleka
  1 łyżka miodu (energia w czystej postaci )



Smoothie truskawkowo-bananowe:
  kilka truskawek świeżych lub mrożonych (zawierają enzymy, które spalają tłuszcz i przygotowują do organizm do trawienia, nawilżają i odżywiają skórę)
  1 mały banan
  3 łyżki jogurtu naturalnego
  1/4 szklanki mleka



Smoothie arbuzowo-bananowe:
  kilka kawałków arbuza (to prawda, ze posiada wysoki indeks glikemiczny, ale w połączeniu z białkiem, tłuszczem (jogurt) lub węglowodanami (płatki owsiane) znacznie obniża jego IG, sok z arbuza wypity po treningu może złagodzić zakwasy )

  1 mały banan
  3 łyżki jogurtu naturalnego
  1/4 szklanki mleka







 Nie pozostaje nic innego jak trenować i pić ☺


Aktywni w tej chwili :)