Ale gdybyście przypadkiem zapomnieli dlaczego są tak bardzo ważne, to przypominam:
Kto nie jada śniadań, ten nosi wielkie gacie :D :P
Urwis w przedszkolu, więc na spokojnie mogłam znów poeksperymentować w kuchni :)
Tym razem naszła mnie ochota na naleśniki. Zawsze uważałam, że kiedy wejdę do kuchni z zamiarem naleśnikowania, to przepadnę na wieki- dużo roboty, mało jedzenia. Ale odkąd pszenne zamieniłam na razowe, już nie muszę smażyć jak dla całej armii. Właściwie już po zjedzeniu jednego brzusio jest pełny :)
No to zabieramy się do roboty :)


RAZOWE NALEŚNIKI JABŁKOWO-MIĘTOWE

Ciasto:
2 jajka
1,5 szklanki mąki razowej
1 szklanka mleka
1 szklanka wody mineralnej gazowanej (u mnie w domu brak takowej, więc użyłam niegazowanej :) )
1 łyżka miodu naturalnego
olej kokosowy lub olej rzepakowy do smażenia

mus jabłkowy (maminej roboty :) )
kilka listków świeżej mięty
jogurt naturalny lub grecki
cynamon


Mieszamy, smażymy, rozpieszczamy się dodatkami, jemy :D
Mmm... paluchy lizać :D
Smacznego :)
Śniadanie to podstawa- bez śniadania nie wychodzę z domu :-) dziś miałam placuszki kukurydziane, ale takie naleśniki też bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki, ale z mąki razowej jeszcze nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńmmmm wczoraj kupilam mąkę razową już wiem do czego ją wykorzystam, a musiki jabłkowe uwielbiam!
OdpowiedzUsuń